Mróz odpuścił. Rzeka rozmarzła i płynie. Zmniejszyły się szanse na podglądanie Bobrów, Wydr i Norek, które lubią na lód wychodzić. Ale nie szkodzi.
Ponieważ woda sięga do horyzontu, jest duża szansa, że Gęsi będą miały gdzie odpocząć w trakcie swojej podróży na północne lęgowiska.
Słychać pierwsze Żurawie, które założą u nas gniazda i wyprowadzą z nich młode, które na początku wyglądają - wierzcie mi - jak pterodaktyle.
Łosie jeszcze w sosnowych ostojach, do początku wegetacji na bagnach jeszcze dwa miesiące.
Za dwa tygodnie będzie można szczegółowo określić, gdzie najłatwiej Gęsi żerujące jak i te odpoczywające oglądać i fotografować. Zwykle zaczyna się od małych grup. Na początek Gęgawy, które migrują jako pierwsze, potem stada Gęsi tundrowej i na końcu Gęsi białoczelnej. Kulminacja przelotu w marcu, jak co roku. Oczywiście można je podglądać tak, by ich nie płoszyć. To jest ich czas na odpoczynek i żerowanie. Przylecą chude i zakurzone, ale jeśli damy im szansę upasą się na ładne, tłuste sztuki. Potrzebują tego, żeby dotrzeć na lęgowiska - a to daleka droga. Gęś tundrowa gniazduje w podmokłej tundrze na terenach zachodniej Syberii. Szczyt przelotów nad Polską to jest najlepsza okazja do obserwacji. Gęś białoczelna zakłada gniazda w zabagnionej i bezdrzewnej tundrze i tajdze (powraca na lęgowiska w marcu i kwietniu). Zimuje w licznych, parotysięcznych koloniach nad zbiornikami wodnymi np. stawami, gdzie nocuje oraz na rozległych polach i pastwiskach.
Żurawie, Podczas przelotów stada lecą w kluczach lub skośnych szeregach i wydają donośny głos zwany klangorem, przypominający głos trąbki. Jest on słyszalny w promieniu kilku kilometrów. Powstaje dzięki pętlowatej budowie działającej jak pudło rezonansowe. Żuraw odzywa się często, a w samym gnieździe inaczej – „grry grry”
Potem przylecą siewkowce - ale o tym następnym razem.
Zrób sobie przerwę od zurbanizowanej cywilizacji
Spędź kilka dni w towarzystwie ptaków, łosi, jeleni, wilków i całej masy innych przedstawicieli fauny biebrzańskiej.